Jeśli nie - to polecam. Polecam go zwłaszcza Arcybiskupowi Jędraszawskiemu, który najwyraźniej się gubi czy być po stronie Nerona czy Chrześcijan...
Poczytajcie, kochani Pisowcy - ja tą książkę czytałem minimum trzy razy - zawsze w chwilach próby wracając do niej! Pamiętajcie, Moi Kochani Pisowcy - zawsze można wrócić na dobrą stronę mocy!
Ja rozumiem nienawiść Waszego Przywódcy - ale tragedia ( Smoleńsk ) się stała, nie można obwiniać o nią całego Świata a zwłaszcza Narodu Polskiego - świat się zmienia, idzie naprzód - nie można tkwić z poglądami w średniowieczu...