Właśnie złożono wniosek o upadłość likwidacyjną Sco-Pak. Wie ktoś jakie są możliwe scenariusze? Syndyk i sprzedaż pozostałego majątku inwestorowi? Ile to może potrwać ? Czy są realne szanse, że ktoś z głową i pieniędzmi doprowadzi do ponownego uruchomienia produkcji?
To moja największa porażka jako inwestora ponad 15 000 zł. Nic nie robię bo przy takiej stracie mogę sobie pozwolić na gest i nie bić się o 150 zł Moje największe rozczarowanie i wściekłość na zarząd (przez malutkie z) nic nie pomoga. mam nadzieję że karma do nich kiedyś wróci.
Przy upadłości likwidacyjnej po ustanowieniu syndyka a to może potrwać.Są dwa scenariusze,syndyk może sprzedać od ręki inwestorowi za cenę uzgodnioną wcześniej albo zrobić wycenę majątku,sprzedawać i płacić według grup.W pierwszej kolejności są płace.
Podobno kilku chętnych inwestorów jest, więc ze sprzedażą nie powinno być problemów. A to daje nadzieję na ponowne uruchomienie zakładu pod całkowicie nowym zarządem. Jeżeli będzie ten drugi wariant, to z zakładu nic nie zostanie.
Wypłaty już są uruchomione z Funduszu Gwarancyjnego, przecież zakład od początku kwietnia stoi i nie generuje żadnych zysków. Mam nadzieję, że z odprawami też tak będzie.