Jak dla mnie to wystarczy, że pojawi się kolejny duży gracz chcący zakupić większą ilość akcji i skończy się schodzenie coraz niżej z kursem, bo na ten moment nie ma popytu, co jest całkowicie zrozumiałe po tym co dzieje się podczas praktycznie każdej sesji. Niektórzy powiedzą, że nie ma powodów do wzrostów, ale z drugiej strony czy były powody do takich spadków? Jakieś niepokojące komunikaty? Ja tam nic nie kojarzę ;)
No i po dobrych komunikatach, a nie tak jak wtedy po złych. Ja czasami czuję się jak w filmie "Dzień świstaka". Każdy dzień wygląda tutaj podobnie, tylko minimalnie niżej :)
Z tym wywalaniem to bym nie przesadzał. To wszystko jest tak podobne, że ciężko uwierzyć w przypadek. Nie wiem tylko, po co te maleńkie zlecenia "przywracające" kurs. Może po to, żeby pokazać, że większy wolumen jest na spadkach?