Czytam ten wątek i nic dla mnie nie jest jasne. Akcjonariat pracowniczy (kiedy akcje w założeniu kupować mieli pracownicy danej firmy) był modny w latach 90-tych. I tak nie wypalił.
Co ma więc w związku z tym ewentualny konflikt między pracownikami Cavatiny i szefostwem (nie znam szczegółów) z inwestowaniem w akcje tej firmy?
Nationale Nederlanden kupiło 8% akcji Cavatiny - pewnie powinno się zapytać pracowników czy w firmie są automaty do kawy?
Jak macie konflikt to idźcie do sądu pracy a nie tutaj wylewacie pomyje.
Wg mnie spółka jest tania i to bardzo. Jasno, że elementem ryzyka jest tylko i wyłącznie COVID ale w perspektywie roku, dwóch kurs tej spółki będzie dużo wyżej.
Wyjaśnię - główny akcjonariusz Cavatiny to niejaki M.Dz., wcześniej główny akcjonariusz Murapol S.A. Obie firmy "słyną" z mobbingu, ogromnej rotacji i generalnie skandalicznego traktowania pracowników - choć pojęcie "pracownik" jest nieprecyzyjne, bo praktyka w obu tych firmach to umowy z jednoosobowymi podmiotami gospodarczymi. Fatalne wyniki debiutu giełdowego Cavatiny to po prostu "zemsta losu" i "karma, która powraca". Z pewnością nie o express do kawy tu chodzi. Opinie o Cavatinie są tak złe, że Cavatina blokuje w internecie wszystkie negatywne, prawdziwe opinie na swój temat i zamieszcza własne, "ucukrowane" i do gruntu nieprawdziwe. Bardzo możliwe, że Pani/Pana wpis też jest autorstwa Cavatiny lub firmy PR zatrudnionej przez Cavatinę do "budowy pozytywnego wizerunku". Co do wartości akcji Cavatiny, to przypominam, że oryginalnie wartość max. 1 akcji miała wynosić 60 zł, potem sama Cavatina zmniejszyła to do 50 zł, a rynek to i tak zweryfikował i po to, żeby sprzedać wszystkie akcje (i uniknąć jeszcze większego blamażu), cenę obniżono do 25 zł za akcję. Jak dotąd (a mija już prawie 10 dni od debiutu giełdowego), cena akcji Cavatiny nie przekroczyła 25 zł, a pierwszego dnia był znaczący spadek. Pozostaje tylko pogratulować "profesjonalizmu" osobom analizującym w imieniu Cavatiny rynek i przygotowującym emisję. Co dobrze nie wróży. To, że Nationale Nederlanden kupiło 8% akcji w ramach emisji o niczym nie świadczy. A poza tym wszyscy mogą popełniać błędy, również Nationale Nederlanden. Rynek biurowy boryka się teraz z ogromną nadpodażą niewynajętych biur i to jest problem Cavatiny oraz potencjalnych inwestorów.
Dzięki za merytoryczną odpowiedź. Nie mam żadnych związków z firmą, tym bardziej z agencją PR:). Zapisałem się po prostu na akcje w IPO, zredukowałem pozycję na debiucie ale zostawiłem mały pakiet. Wiem, że sytuacja na rynku nieruchomości biurowych jest trudna ale właśnie dlatego akcje kosztowały nie 60 czy 50 a 25 zł za sztukę. Myślę, że będą kosztować więcej. Wezmę jednak pod uwagę aspekty związane z firmą, o których Pan/Pani pisze.