Dnia 2024-07-19 o godz. 12:03 ~Alojzy napisał(a): > Kupy się nie trzyma takie stwierdzenie. Jakby było płytkie to przecież dla shortujących fundów idealne otoczenie i zjechali by spokojnie -50%. Może po prostu nie można tam robić takich wałków jak u nas :-) Może ich władze dbają o akcjonariuszy, a nie jak u nas. To może jest wytłumaczenie. I oczywiście W20 jest beznadziejnym indeksem, bo można nim manipulować jak się chce i nikt i nic tego nie zmieni - s h i t jakich mało
Chodziło mi o to, że rynek węgierski jest nieopłacalny dla grubych graczy (banki USA i W. Brytanii), ze względu na swoją wielkość. Nie wystarcza płynności do lokowania większego kapitału. Płytki rynek jest łatwiej sterowalny, ale nie jest miejscem do gry miliardami zielonych. Szkoda energii i uwagi (chociaż incydentalnie może być). Nasze GPW jest w sam raz. Dosyć duże do wchłonięcia kilkuset mln. dziennie, ale odpowiednio małe do stosunkowo "taniego" sterowania.
Wczorajszy potężny spadek cen miedzi zdołował dzisiaj KGHM, który chyba tak szybko się nie podniesie, bo Chiny ociągają się ze stymulowaniem swojej gospodarki.
Przepraszam, ale nie masz racji. Duzi zawsze potrzebują płynności. Co z tego, że zrobią na BUX zwałę, ale jaką kwotą? Taką na waciki? A przy co z odkupem? Według Twojej logiki powinni wejść na nasz NEW CONNECT, bo przecież łatwo wywalić kurs każdej tamtejszej spółki w kosmos i zarobić na niebotycznym wzroście... Zaletą i przekleństwem jest średniactwo naszej giełdy i naszej waluty. Z jednej strony wchodzą tu duże pieniądze, a z drugiej za łatwo można nami sterować...
Jak gruby obstawi kierunek to po co mu płynność. Przecież rozliczy się w odpowiednim dniu w odpowiednim miejscu. U nas Shorciarze już chyba wiedzą, że będą wpierdy i wszystkim sypią czym mogą-nawet KGHM, ale tam zrobili formację wzrostową i za 2 dni będą na wyścigi odkupować. Od poniedziałku tylko jeden kierunek gramy :-)
Jeżeli główny sterownik indeksu czyli PKO BP nie potwierdza wczorajszej euforii, to cofnięcie będzie głębsze. Potencjalnych wsparć jest dużo, bo jechaliśmy w góre zygzakami, ale zaczyna działać schemat: "wtorkowo-środowy szok-podażowy->czwartkowy-eee-strachy-na-lachy->mitygacja-że-chyba-jednak-czas-na-spadki"...
Szybkie i mocne zwroty i ruchy w obie strony. Taki rynek to nie moja bajka i nie dla mnie. Postawić krótki SL to go wywalą pilnować i obserwować notowań nie mam jak. Poddałem się w porę i siedzę na zielonej trawce. Myślę nad powrotem do S ale nie wiem czy jest się sens szarpać chyba że na moment.
Jak cały dzień to mogli szybkie ruchy robić i zwroty. Jak miałem po 16 chwilę czasu na próbę szybkiego conieco to tych zamurowało w miejscu. Skusiłem się na S tak jak pisałem. Większość oddałem w ostatniej minucie. wymordowałem 5 pkt. - prowizja. Ale nędza ruch jak porównać do tego jak szybko wcześniej jeździli. Może sobie zostawię to resztę S na weekend no chyba że nisko zamkną to zlecenia sięgną. Coś mi się wydaje że to co łatwe w zejściu to już za nami i teraz dłużej zabawimy w przedziale 2400-500.
Benitor druhu zerkasz czasem jeszcze na Jankeskie podwórko i wykresy ? Gdzie mają poziom w którym można by myśleć że cofka przekształca się w coś groźniejszego ?
Miałem te zlecenia TP dla całości ale na FIXie to jakoś nie bardzo chciałem aby się wykonały. Zostać tak całkiem bez niczego na weekend gdy dalej widzę szansę że Jankes wchodzi w korektę ? Chyba bym musiał nie być sobą ;-) Ale tak czy inaczej drogę do testu strefy 23800-2400 będzie trudna i mozolna. Jest na to szansa ale kto wie.
No chyba że JAnkesik sobie przypomni jak się spada po 2 % to nam sytuacje ułatwi.
Sp500 obstawiam ze spadnie na 5350 na domknięcie luki i dodatkowo tam wychodzi równość korekt z kwietnia wtedy na wykresie powstanie korekta pędząca. Podobnie było na dax ostatnio.
Witam Widzę, że tu wszyscy zaprawieni w bojach. Czy macie jakieś strategie na handlu czy tak sobie z dnia na dzień handlujecie bo tak tez jest skutecznie?