Wczoraj dziwne trzymanie na widłach. Potem tekie info że nie chcą się sprzedać, nie nie chcą ich kupić. Dziś firma prezesa nagle warta jest tyle co paczka zapałek, przynajmniej do walnego. Co dalej?
Może nagły wzrost wartości firmy po walnym.
Ktoś będzie zrobiony w konia, tylko kto? Jak się już kupiło drogo to stracić zawsze można, a przy odrobinie szczęścia można zarobić.
a zadal sobie ktory zeby chociaz przyjrzec sie tej spolce? przychody na kwartal 116 tys, zysk 5 tys zl to nawet jak sprzedal kilkadziesiat tysiecy.... z reszta lepiej poczekac na espi smierdzialo to mi tylko to od poczatku, ze akurat przy sukcesie innogene medicofarma mialaby wchodzic na gielde przez te wydmuszke....