Jak myślicie? Wyjdą jeszcze na prostą?

O drugie życie walczą choć w sądzie leży wniosek o otwarcie układu i wniosek o upadłość który złożyła spółka bo pewnie były formalne przesłanki. Trudno powiedzieć co zrobi sąd ale musi najpierw rozpatrzyć wniosek o układ.

Wiem od obligatariuszy, że Spółka zbiera pełnomocnictwa do głosowania za układem, którego warunki podała w komunikacie.

Czy zbierze wymagane kworum ilościowe i wartościowe do układu tego nie wiemy.

Prawda jest taka że na upadłości nie zyskają ani wierzyciele ani akcjonariusze ale jest ona możliwa. Nawet w upadłości można zawrzeć układ jeśli taka będzie wola wierzycieli.

Jeśli sąd otworzy układ to dostaną nowe życie bo układ może przejść.

Tu jest bracie metoda zero jedynkowa albo duży zarobek jeśli układ da im drugie życie albo 100% straty jeśli upadłość.

Nie będzie reanimacji. Ludzie z rady nadzorczej nie puszczaliby akcji za bezcen. Oni wiedzą ze tlen sie kończy.

Zawarcie układu to jeszcze za mało żeby mówić o przywróceniu spółki do życia, co najwyżej o podtrzymywaniu funkcji życiowych. Żeby myśleć o życiu trzeba zacząć realizować jakiś kontrakt, a żeby myśleć o zarobkach trzeba kotrakty podpisywać i realizować systematycznie.
Na razie codzienna walka o przetrwanie jak to w startupie.