Nie naganiajcie. OBL nie zarabia na wzroście pary USD/PB bo całą produkcję zabezpiecza. Jedyna opcją byłoby gdyby zaczął spekulować na wzrost i przestał się zabezpieczać to wtedy ma okazję bardzo dużo zarobić przy wzroście PB/USD. Należy się ewentualnie zastanowić jaki wpływ ma wzrost ceny ołowiu na marżę przerobową, która w obecnej sytuacji podobno jest najważniejsza dla zysku spółki. Historyczne podejście wskazuje, że pozytywną i raczej z tym należy wiązać ewentualne zyski. Ja tam jednak myślę, że zyski są tylko poza spółką. Można się jeszcze łudzić, że może MAR coś zmieni, bo jak nie to raczej ołów nam nie pomoże! Aż dziw, że fundusze jeszcze nie zareagowały na zniewagę poprzez przyjrzenie się działaniom zarządu i dokładnym obejrzeniu papierów spółki. Do roboty!
Co prawda to prawda. Powoli żegnamy te nieudolne, drogie instytucje by nie powiedzieć złodziejskie instytucje. Zupełna porażka co najlepiej widać na OBL jak to się oni interesują swoimi pozycjami.
co do Funduszy - pełna zgoda . Pytanie tylko czy ";lepsza zmiana" poradzi sobie z gierkami większościowych akcjonariuszy ? Jeżeli tak - super . Jeżeli zostanie po staremu ( pod nowym szyldem ) - bez komentarza .
teraz fundusze powinny zacząć zwiększać zaangażowanie. mają czym uargumentować skup i wtedy mogliby dociągnąć kurs do poziomu kiedy pojawili się w akcjonariacie.
Przepraszam , a kto kto będzie nabywcą takich pakietów akcji spółki której główny udziałowiec ma innych w ... Poważaniu ? Jaki ma sens wchodzić do takiego akcjonariatu ? Czy Ktoś z Was by pakował się w coś takiego ?
Czy uważacie Fundusze za kompletnych kretynów ? Ja nie .
To co twoim zdaniem mają zrobić 2 fundusze które mają ponad 18% akcji orła i które nie dostały dywidendy? Sprzedać teraz ze stratą 70%? Zgodzić się na wezwanie w cenie ze stratą 50%? Czy uważasz fundusze ze kretynów? ja nie. Jedyne co mogą zrobić to tak wybić kurs, żeby ewentualne wezwanie mogło się odbyć na godziwych warunkach albo żeby w przypadku większego zainteresowania walorem co byłoby związane ze wzrostami sprzedać akcje na wyższych poziomach.
Fundusze nie chcą nic robić ( oddanie bez dalszej walki sprawy dywidendy )
Moim zdaniem fundusze na inwestycji nie stracą , jeżeli pojawi się ewentualny nabywca albo główny udziałowiec będzie chciał wycofać spółkę z giełdy i będzie wezwanie po powiedzmy aktualnych cenach to oni dogadają się i sprzedadzą w transakcjach pakietowych poza sesyjnych , po cenie ich zadawalających - już to ćwiczyły na innych spółkach .
Dla nich udział w OB SA w swoich aktywach jest na tyle mały że nie muszą się tym obecnym niepowodzeniem martwić , ale też na tyle duży że wiedzą że ktoś w końcu będzie musiał z nimi się dogadać . Zainteresowania walorem ? Na to bym nie liczył
Panowie zdecydujcie sie jak chcecie naganiac na spadki to zmiencie forum. Tutaj w pociagu wszystkie miejsca sa zajete, to co widac na tabeli na S to miejscowki w ostatnim wagonie. Na wzrosty naganiac nie trzeba tutaj bedzie wielka rakieta bardzo wysoko. pozdrawiam
ja na nic nie naganiam . Zwracam tylko uwagę , że mówienie o " rajdach na 12 z " lub o wezwaniu na którym wszyscy zarobimy - jest mówiąc delikatnie nadużywaniem faktów .
Moim zdaniem to raczej próby przed większym ruchem, nie ma tu żadnych większych sił na tych poziomach cenowych. Można więc rozegrać dowolny wariant. Wszystko wskazuje na to, że jednak długa pozycja ma w chwili obecnej większy sens. Prawdopodobieństwo i skala potencjalnego wzrostu znacznie przeważają nad ewentualna skalą spadku i jego realną możliwością. Moim skromnym zdaniem wykres jest szykowany do większego ruchu przy minimum wysiłku!
O ile główne siły kontrolują kurs by się nazbyt nie wyrwał i wiodący kierunek jest stały to nic nie przeszkadza by barę baniek przekręcić. Rynek OBL jest spragniony wzrostów i szykowany do nich. Technicznie da się to uzasadnić i o to chodzi. Szykujemy się więc do przejścia w nową fazę ogniska. Trzeba dorzucić więcej drwa i po kielichu walnąć. Coś trzeba zawtórować, z na zabawę przyjdzie czas.
Wczoraj dobrałem 2k. Bez dużego podmiotu nie sądzę, żeby udało się wyrwać ponad poziom 7 zł. Żenujące spychanie kursu trwa. Szkoda że takie rzeczy dzieją się na spółce z takimi tradycjami.
No cóż. Gramy wzrosty. Jeszcze jedna świeca i zbiegnie się tu połowa spekulantów z GPW. I o to chodzi. A do zabawy wystarczył skromny melon po wcześniej zrobionych profesjonalnych testach. Wygląda na to, że mamy do czynienia z profesjonalistami -więc miło to się dopiero zacznie. Wajchowy też zna realia i jak trzeba to ogonek grzecznie podwija (znaczy jedzie na wakacje). To co dalej gramy wzrosty? a akcje odbierze urażony na walnym niedźwiedź?! To by było zbyt proste...nieprawdaż? by mogło być prawdziwe.
Jakiś czas temu podjęto decyzję, ze grany będzie scenariusz wzrostowy i tak też się stało. Po kolei dokładane są kolejne klocki z najważniejszym - przebicie długoterminowej (wieloletniej) linii trendu spadkowego. W tle inne formacje i takie tam duper..e dla uzasadnienia tezy o wzrostach. Silne ręce to mają, sznurki ciągają, towarzystwo bez akcji, druga ręka zdjęta z hamulca - znaczy się że trzeba jechać. Pytanie pozostaje kto jest docelowym odbiorcą - jeśli plankton - to naprawdę najpierw gały będą musiały mu wyjść zanim kupi ołów i zostanie poddany recyklingowi, jeśli zaś niedźwiedź - to tu będą jednak jakieś granice racjonalności. Patrzeć - darmowe szkolenie ..