Rynek wycenia właśnie raport jako zły lub niewiarygodny. A miało być tak pięknie, zmiana trendu pitu pitu. Jedna próchnik to próchno i czary mary w raportach miesiecznych tego nie zmienią.
Ten kto miał zarobić to zarobił. Ja żałuje tylko tego ze wczoraj nie sprzedałem. Miałem przeczucie zeby sie pozbyć, ale zostawiłem. Nie straciłem, ale mogłem mieć więcej. Na szczęście juz nie mam prochna
Zobaczymy jak będzie o 17, jest opcja, ze teraz jest realizacja zysków a na koniec sesji ktos to wyprowadzi na plus albo jutro bez paniki wrocimy na ostatnie poziomy
– Informację o wynikach odbieramy negatywnie, gdyż jest w nich dużo rozbieżności. Przede wszystkim zachodzimy w głowę, jak można pokazać wyższą marżę w wyprzedażowym kwartale aniżeli uzyskaną w całym 2015 (57,2 proc. vs 55,7 proc.) oraz tak dynamiczny wzrost kosztów funkcjonowania (+78 proc. r/r) przy zmniejszeniu powierzchni handlowej. Wracając do marży handlowej to odbiega ona o 10 p.p. od tej ukazanej w raportach miesięcznych. Wykazane wówczas 47,3 proc. rentowności na sprzedaży detalicznej w sklepach stacjonarnych oraz w sklepach internetowych nijak się ma do 57,2 proc. pokazanych w raporcie. – komentuje Marcin Stebakow, analityk DM Banku BPS.