Merlin od dawna była słaby z braku finansowania (czekanie na inwestora). Ale trzymał się dzięki pasji i przyzwyczajeniu klientów.
Teraz z nowym właścicielem Czerwoną Torebką (ciągle kojarzy mi się z Teletubisiami) i ich nową polityką pójdzie na dno. Kaźmierczyk nie ma żadnego doświadczenia w e-commerce, jego strategia dla merlina to sprzedaż spożywki i pet foodu.
Empik już zaciera ręce!
"Anna Bogdańska, dotychczasowa prezes Merlin.pl, sklepu internetowego przejętego niedawno przez Czerwoną Torebkę, odchodzi z firmy. W ciągu pół roku Merlin.pl przeniesie się z Warszawy do Poznania.
Anna Bogdańska pracowała w Merlin.pl przez 7 lat. Początkowo była dyrektorem sprzedaży, a od 2008 roku również prezesem. Wcześniej m.in. pracowała w koncernie spożywczym Joyco oraz krótko była dyrektorem marketingu „Gazety Wyborczej" i prezesem telewizji Kino Polska.
Obecnie Bogdańska będzie zatrudniona w Merlin.pl tylko do końca września br., przy czym już teraz nie jest zaangażowana w zarządzanie firmą.
Na początku maja br. 99,6 proc. akcji Merlin.pl kupiła Czerwona Tabelka, płacąc za nie 51,3 mln zł. W związku z tym do końca br. zespół zarządzający Merlinem ma zostać przeniesiony z Warszawy do Poznania, gdzie działa Czerwona Torebka. Jak informuje biuro prasowe Czerwonej Torebki, z częścią pracowników Merlina porozumiano się już w sprawie przeprowadzki do Poznania, a z pozostałymi są prowadzone rozmowy w tej sprawie.
W Czerwonej Torebce za zarządzanie Merlinem odpowiada Ireneusz Kazimierczyk, którego na stanowisku prezesa całej firmy miesiąc temu zastąpił Paweł Ciszek."
Merlin ,pomimo że lata świetności ma za sobą,to ciągle bardzo znana marka w e-commerce,a nowy właściciel nie oznacza -że jest właścicielem gorszego formatu-ponieważ do tej pory handlował tradycyjnie ,a nie przez internet.
Merlinowi potrzebna jest weryfikacja strategii i ,,nowa jakość'',aby wszedł na trajektorie wzrostu.Dotychczasowa strategia nie zdała egzaminu,a nowi właściciele kupując spółkę, musieli kierować się długoterminowym planem na przyszłość i jej znaczeniem dla Grupy kapitałowej.
Dla mnie zakup Merlina to dodatkowy kanał dystrybucji dla spółki ,a w wielokanałowości leży siła i przyszłość nowoczesnego handlu.
Tutaj linki o tym,że najwięksi nie boją się eksperymentować i ciągle poszukują nowych konceptów i form handlu:
Merlin wśród klientów znany jest wyłącznie z książek. Wprowadzenie sportu, perfum i innych nie napędziło żadnej dodatkowej sprzedaży. Klęska (znam liczby). Tym bardziej jestem ciekaw jak będą chcieli sprzedawać spożywkę??? CzT argumentuje, że postawią Merina na nogi dzięki punktom odbioru w galeriach CzT. To będzie ciekawy case do analizy.
Dobrze...:-)).
Jeżeli wprowadzanie kolejnych grup produktowych do oferty nie przynosiło oczekiwanych efektów,to jest to argument,że nie tędy wiodła droga do poprawy wyniku sprzedażowego sklepu.
Jeżeli nowy zarząd wprowadzi nową,spójną strategię dla Merlina ,gdzie będzie miejsce na elastyczność oraz określenie i weryfikację nie tylko oferty,ale również optymalnych kanałów dystrybucji,to są duże szanse na powodzenie takiego przedsięwzięcia.
Punkty odbioru Merlina w pasażach CZT będą darmowe,a wg raportu przygotowanego przez Gemius oraz e-Commerce Polska jest to jeden z głównych czynników skłaniających ludzi do zakupów przez internet.