Nie jest ważny fakt wystąpienia zysku w II kw bo takie zjawisko ma miejsce w każdym kwartale od lat. Ważny jest wzrost zysku , ktory w II ka wyniósł + 32 %. Nieżle jak na obecne czasy.
A teraz czas na czerpanie korzyści z zysku przez pracowników, a jak Zarząd nie będzie chciał się nimi podzielić z pracownikami to po nowym roku strajki!!!
Zyski są dla właścicieli (akcjonariuszy) a dla pracowników jest płaca i premia. No i pracownicy za frico dostali 20 % akcji przy prywatyzacji to chyba wystarczy. Akurat w Sanoku pracy za dużo nie ma tak że z tym strajkiem za wysoko nie podskoczą.
Co Ty pieprzysz każda normalna firma z zysku płaci pracownikom nagrodę (premie) bo to oni ten zysk wypracowali, a akcjonariusze mogą najwyżej dostać ochłapy, które zostaną, jak nie pasuje to niech spadają na "drzewo" ! Z punktu widzenia pracowników te akcje mogą być i po złotówce każdy z nich ma to gdzieś bo swoje już i tak wszyscy sprzedali. Jak na razie w Sanoku pracownika się nie docenia, ale to się już niedługo zmieni jak MZZ dobierze się Markowi do jego chorej polityki płacowej. A co do pracy w Sanoku to się grubo mylisz bo sąsiednia spółka Pass-Pol też z branży motoryzacyjnej (2700 pracowników) już ma problemy ze znalezieniem mężczyzn do pracy i zatrudniają kto się nawinie.
Święta racja, znając działające w Stomilu związki zawodowe to nic nie zrobią bo siedzą u prezesa w kieszeni, ale MZZ to nowy związek, którego przewodniczący jest z zewnątrz to może coś się zmieni. :-) Powodzenia
> A co do pracy w Sanoku to się grubo mylisz bo sąsiednia spółka Pass-Pol > też z branży motoryzacyjnej (2700 pracowników) już ma problemy ze > znalezieniem mężczyzn do pracy i zatrudniają kto się nawinie.
Skoro w Sanoku tak zle płacą a Pass- Pol ma problemy ze znalezieniem pracowników to dlaczego nie przeniesiesz się do Pass-Pol ?
Czasy komuny gdy to pracownicy przy wsparciu przewodniej siły narodu dyktowali warunki w firmach się skończyły . Teraz o płacach i losach firmy decydują właściciele bo to oni ryzykują własną kase a nie pracownicy. Pracownik w każdej chwili może zmienić pracodawce albo założyć własną firmę i płacić swoim pracownikom dwa razy więcej niz np Sanok.
Ciekawy jestem czy gdyś miał własną firmę też byś był taki hojny dla pracowników ????
Nie mówię że związki są niepotrzebne bo są sytuacje gdy wlaściciele są zbyt pazerni i płcą głodowe pensje albo wymuszają śmieciówki. Są też sytuacje gdy w firmie jest kilkadziesiąt związków , ktore trzeba utrzymywać . Siedzą w stołki pierdzą i nic nie robią a wymagania mają olbrzymie , żeby nie wskazywać palcem np kopalnie na Śląsku czy ponad 30 związków w KGHM.