Pod warunkiem, że spółkę odpuszczą sobie tacy "inwestorzy" co to nazywają innych leszczami, a sami kupują akcje po 15 groszy po czym 2 minuty później wystawiają je po 16 groszy (a jest tu takich trochę) :-) Tudzież jak zaniknie totalnie popyt i to co wspomniani inwestorzy kupili po 15 groszy w panice sprzedadzą za 10 groszy oddając tym samy zarobek z trzech poprzednich ruchów i realizując dodatkowe 2 grosze straty . Wtedy się sparzą i pójdą do kąta - dopiero wtedy będzie odpał.
To niech "sponsor" odetnie leszcza od akcji i zostawi go na peronie i niech leszcz ogląda tylko odjeżdżający pociąg.
Jak się pojawi prawdziwy gruby to nikt nie będzie pisał o 1-2 groszach.