co ty kolego wygadujesz? z trumpem tu nigdy nie będzie pokoju chyba ze masz na myśli pokój oparty na kapitulacji ukrainy hehe. oni tylko przebieraja nóżkami zeby robic deale z ruskimi a reszte mają w d... nie wiem czy juz nie kręcą jakis lodów z putinem za plecami wszystkich
Z rudzielcem zakończenie jest najbardziej możliwe (celowo nie nazywam tego pokojem, bo z jakiego powodu budzi kontrowersje). Problemem nie jest Rudzielec, tylko my: EU i Ukr - wpadliśmy w pętlę obłędu z której nie umiemy wyjść. Paradoks polega na tym, że taka nasza mentalność jest urabiana przez tzw. Zachód od lat 90tych więc mozna by powiedzieć "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz"...
Trump zrozumiał, że wielki plan Hegemonii Amerykanskiej (opisany w szczegółach w 1997r. przez Zbigniewa Brzezińskiego" Wielka szachownica") , okazał się nie działać jak pierwotnie założono. Dalsza ekspansja NATO na wschód miała pójść już gładko ale gdy w końcu dotarła do ostatniej linii czyt. Ukrainy - spotkała się z oporem ze strony Rosjii, który mamy do dziś. Trump rozumie, że taka wizja świata już nie jest już aktualna, bo po pierwsze Rosja nigdy nie dopuści baz NATO pod granica z Moskową , a po drugie USA ma wazniejsze sprawy na glowie niż wojenka w Europie, wazniejszy jest teraz wyscig technologiczny -na co wskazuje wyraznie jego bliskie zaangazowanie w Nvidie, chipy, polprzewodniki i inne StarGaty, tam jest siła, tam jest władza i tam jest kasa. Hegemonia pod ciężkim butem już nie przejdzie, a Chiny pokazują to najlepiej - jak wasze Chinskie produkty w domach?;)
Tutaj na placu wojny zostajemy wiec juz tylko my zablokowani w pętli starych fobii, boimy sie duchów i nie chcemy dac sobie wytłumaczyć, że one nie istnieją...
Mark my words - jesli dojdzie do wiekszej wojny to bedziemy sobie mogli za to pogratulować MY.
MY powinnismy też nabrać odwagi, wychodować jajka i usiąś z Putiem do stołu. Rozmawiać, nie zgadzać się i rozmawiać dalej. A co robimy? Wskazujemy palcem i krzyczymy, że "tak nie wolno" = nasza EU postawa to coś na zasadzie "uważaj, bo się naskarżę na ciebie xxx" = przedszkole...
Sam zadajcie sobie to pytanie, dlaczego nie chcemy rozmawiać? Obraziliśmy się? :/ = przedszkole
Byłoby to świetna analiza, gdybyś nie pominął w niej całkowicie imperialnych zapędów Rosji i koncepcji rosyjskiego miru stojącego u podstaw współczesnego punktu odniesienia do rosyjskiej geopolityka. Rosja nie kieruje się racjonalnością i logika zachodnia a o tym wielu ludzi zapomina,
Wystarczy w zasadzie wspomnieć o propozycji rosyjskiej mającej zapobiec wojnie z Ukrainą - jednym z punktów było stwierdzenie, ze NATO ma się cofnąć do granic sprzed 1990 roku, a wszelkie instalacje natowskie mają zostać rozwiązane. To może my im zasugerujemy, ze mają przestać robić jakiekolwiek interesy z innymi krajami i zacząć kupować wszystko z UE? To jest mniej więcej ten sam poziom próby narzucenia innym krajom ograniczenia ich suwerenności.
Problem Rosji polega na tym, ze przegrywa na ideologicznym i ekonomicznym polu z Zachodem i prawie każde społeczeństwo z dawnego ZSRR leżące bliżej Europy chce do NATO albo UE. I teraz pytanie - to nasza wina, czy tego co odwala Rosja?
I jak pokazuje Putin, nie ma co z nim negocjować, bo z nim możesz jedynie wynegocjować warunki kapitulacji. Przecież jak Ukrian przyjmie jego warunki to rpzestanie istniec jako niezależne pańśtwo. Jak rozumiem to według Ciebie sprawiedliwość dziejowa, bo Rosji się należy?
Pomijam już, ze Rosja to ekonomiczny karzeł w porównaniu do UE, więc gadanie o tym, że to Rosja ma nam dyktować architekturę światowego porządku (nawet bez USA) jest mówieniem o tym, ze ogon ma machać psem.
Bolesna nauczka od Trumpa jest taka, że USA nie jest już pewnym sojusznikiem i po prostu trzeba stworzyć z UE grupę państw z projekcja siły na poziomie mocarstwa, żeby samemu stać się topowym graczem. Niestety przepisy Zielonego Ładu skutecznie nas ograniczały, ale to tez powoli się kończy - ruszyły już pierwsze odkrywki i wydobycia gazu po wielu latach marazmu, wymyśla mniej ambitne cele klimatyczne itp. Jeszcze parę lat i może nawet jakiś rozsądny kompromis się pojawi.
Plus dla nas jest taki, ze UE w końcu się obudziła i zrozumiała że poza soft power liczy się także siła militarna. Pomimo wieloletnich zaniedbań mamy jednak większą perspektywę zbudowania potencjału odstraszania, bo Rosja ma 10-krotnie mniejsze PKB niż strefa euro, tak więc przy 10-krotnie mniejszym obciążeniu budżetu jesteśmy w stanie ich dogonić.
Zgadzam się z tym, ze UE powinno jeszcze wyhodować sobie jaja - jaja do zmuszenia do zapłaty kraju który zagraża nam egzystencjalnie i przekazanie zamrożonych funduszy na wojnę, odpowiadania agresją na agresję (szczególnie w zakresie wojny hybrydowej) i zniesieniem wszelkich limitów na wykorzystywanie sprzętu przez Ukraińców.
W USA nie na darmo płaczą, ze maja ograniczony udział w zbrojeniach UE i że Europa miała przecież brać broń od nich, z nie inwestować w swój przemysł żeby tworzyć konkurencję.
Jest takie powiedzenie - jako sobie pościelisz tak się wyśpisz. Do Trumpa może w końcu dojdzie, że jednak UE płaciły USA dużą daninę za ochronę jak skończy się napływ gotówki z tego źródła to może zacząć wyglądać to nieciekawie.
Czekam też na realizację umowy z Mercosurem i Indiami - skończy się też wtedy zabawa w straszenie cłami, bo UE będzie miała alternatywne rynki. Jeszcze odbiorze byłoby podłączyć się pod kraje ASEAN - to tez jest potężny rynek.
Szkoda, że Europa całkowicie zaprzepaściła swoją obecność w Afryce. To był duży błąd strategiczny i on akurat jest nie do odwrócenia w następnych dziesięcioleciach.
Teraz widac golym okiem slabosc EUROPY , to jak mogla inwestowac w AFRYCE , gdzie panoszyl sie PUTEK I CHINY , a odwrotnie do myslenia lewackiej europy powinny zaciesniac wspolprace z USA ,JAPONIA I KOREA POLUDNIOWA, teraz TRUMP juz jest w AFRYCE , a EUROPA z RUDYM dalej idzie w strone ligi II ........., tylko szkoda POLSKI i GPWI!!!!!!
A PiS to niby gdzie rządził 8 lat i co popodpisywał? Widać, ze mantra - wina Tuska - ma się dobrze.
Europa jeszcze nie zaprzepaściła żadnej szansy. O ile w końcu weźmie się w garść i zacznie grać zespołowo. Jak dalej każde państwo będzie kopać piłkę do swojego ogródka to Rosja i USA porozstawiają nas do kąta. Może ta nowa strategia Trumpa zadziała otrzeźwiająco na co poniektóre państwa jak np. Hiszpania, która myślała że wiecznie może sobie bimbać na zbrojenia bo inni stworzą dla niej bufor.
Pierwsza próba to przejęcie środków rosyjskich - to będzie wyraz determinacji w zakresie wspierania Ukrainy i sprzeciwu wobec interesów USA i Rosji. Trump myśli, że sterroryzuje wszystkich i podpiszą wtedy kapitulację Ukrainy a on będzie mógł zarabiać bez odium gościa, który wspiera autokratyczną Rosję w wojnie z demokratyzującą się Ukrainą. Niech płaci PR-owo jak chce robić biznesy a UE niech wykorzysta środki, żeby mu wypadło z głowy że jakieś konsorcja amerykańsko-rosyjskie je przejma po pokoju.
Swoją drogą Mertz już głośno powiedział, ze środki są zamrożone w Europie i niech USA się nie wydaje, ze będą sobie nimi dysponować jak chcą. Widzę, ze pomału pojawiają się coraz ostrzejsze komentarze skierowane w stronę USA. Myślę, ze wyciek tej rozmowy też nie był przypadkowy i miał pokazać, że w Europie nie siedzą naiwniacy wierzący w dobra wolę administracji USA. To niestety tez oznaka rozpadu złudzeń co do trwałości sojuszu transatlantyckiego. Trump rozwalił w jeden rok to co było budowane przez dziesięciolecia - czyli zaufanie. Tego już nie da się naprawić a przynajmniej nie w najbliższych kilkudziesięciu latach.
bzdety bracie , juz w 2008 Bankier podawal , ZE ROZNEJ MASCI PSEUDO FACHOWCY przewiduja , ze juz koniec DOLARA itp.A kto okupuje MERCA???,A CO DO METALI to juz TRUMP JEST W AFRYCE a ukraina to jakies tam metaliki , tu chodzi o zwrot kosztow realizacji taktyki DOMINA.!!!A USA TO DZISIEJSZY STAROZYTNY RZYM , tylko bardziej LUDZKI !!!!!
Rzucasz jakieś zdania hasełka-wytrychy bez analizy i myślisz, że masz rację. USA może i jest jak starożytny Rzym ale raczej ten z okresu upadku gdzie rządzili niezbyt rozgarnięci cesarze, uważający że dla nich ma być złoto a dla prowincji błoto.
USA pewnie nie upadnie bo jest odizolowane, ale jak się odizoluje jeszcze mocniej, to w końcu obudzi się w świecie gdzie nie musi dogadywać się z dwoma innymi mocarstwami jak to sobie wymarzyła ale z co najmniej czterema. Przy czym zaliczanie przez nich Rosji do kategorii "mocarstwa" jest jednak wielkim nieporozumieniem. Pokutuje tutaj akurat myślenie zimnowojenne.
Nie wiem co tam sobie czytałeś na bankierze, ja patrzę na to co się dzieje w świecie geopolityki i jedno wiem Europa jest na rozdrożu - albo zdecyduje się jednak na samodzielność, albo poddaje się i idzie na rozdrobnienie i podział sfery wpływów między USA a Rosję.
Ten nowy plan strategiczny Trumpa to nic innego jak oferta dla Rosji rozwalenia UE i podziału sfer ekonomicznego i politycznego wpływu. Nie chcę nawet myśleć, gdzie w tej układance znalazłaby się Polska.
No ale wątpię, żeby UE tak łatwo dało się zastraszyć. A jak jeszcze Trump będzie cisnął i mieszał się do polityki wewnętrznej, to w końcu pójdzie oficjalny przekaz, że USA razem z Rosją chcą rozdrobnić UE i podzielić się wpływami. Wywoła to oczywiście pogorszenie stosunków z USA ale też efekt flagi - no i grono eurosceptyków we wschodnich krajach europejskich stopnieje jak zeszłoroczny śnieg. Jednak tutaj ludzie w ramach pamięci historycznej mają od małego wbijane do głów z czym wiąże się pozostawanie pod panowaniem ruskich.
To takie sobie gdybanie ale już widzę po tej umowie z Mercosurem i negocjacjach z Indiami, że UE powoli walczy o własną drogę. Co prawda chodziło bardziej o uniezależnienie się w kwestiach handlowych i uzyskanie odporności na szantaże Trumpa, ale jak widać po jego nowej strategii chyba trzeba troszkę przeorientować się na większą elastyczność w zakresie partnerstwa z innymi państwami.
USA też zaczęły cisnąć mocno Japonię, więc mamy kolejnego sojusznika w tym rozdaniu. Indie następne w kolejce tylko oni akurat grają na jedzenie z wielu talerzy, ale przynajmniej są w tym szczerzy i nie udają sojuszników jak USA. Po ostatnich cłach Trumpa na Indie i jego postawie wobec Europy obstawiam zbliżenie UE i Indii w najbliższych latach. A to że walnął cła na Indie żeby nie brała ropy od Rosji możecie włożyć między bajki - chodzi mu tradycyjnie o deficyt handlowy. Myślał że ich nastraszy, a oni mu pokazali środkowy palec. Chinom jakoś ceł nie narzucił za hadel - bo wie jakby to się skończyło dla USA.
Szkoda, że Chiny trzymają z Rosją, no ale kwestie ideowe nie pozwoliły na zacieśnienie relacji i teraz ślepa wiara w wyższość demokratycznego ustroju nad innymi się mści na UE. Zresztą ostatnie wybory w USA pokazały, ze demokracja to najgorszy z możliwych ustrojów jeżeli chodzi o trwałość sojuszy i strategii politycznej.
P.S. A wiesz co będzie z inwestycjami USA w Afryce bez narzędzi sof power na poziomie Chin i Rosji? To samo co z europejskimi - zainwestują w zakłady wydobywania, wszystko ładnie pobudują, a wtedy Chiny i Rosja zasponsorują jakąś rewolucję przejmie się władzę tam i zacznie robić handel z Chinami i Rosją. A USA będzie im mogło napluc na buty, bo jak zagrozi atakiem na jedno państwo afrykańskie to inne reżimy poczują się też zagrożone. No i na pewno Chiny i Rosja też pomogą. A Europa na 120% już nie pomoże USA w żadnej zagranicznej eskapadzie w ramach wzajemności za Ukrainę.