Co może być???

Jak sam spadnie to odpadną koszty utylizacji

Trochę za dowcipny w tej tragicznej sytuacji jesteś a ja poważnie się pytam. Be jesteś

To może go złapią i naprawią?

Nie złapią i nie naprawi bo baterie padają.... : "Problem z niestabilnością zasilania jest poważniejszy, jednak platforma HyperSat została tak zaprojektowana, aby system nawet w krytycznym stanie zasilania mógł uruchomić wewnętrzny restart i rozpocząć transmisję danych. Kwestię odgrywa tutaj czas, który związany jest z oczekiwaniem na naładowanie baterii w nieoptymalnych warunkach ustawienia względem Słońca"
A czasu nie ma, także w każdej chwili może faktycznie być katastrofa z ofiarami w ludziach i kto za to odpowie...

W szkole mi mówili, że jak obiekt przedostanie się do atmosfery ziemskiej, to spłonie, więc o jakich ty ofiarach gadasz?

Co ty piszesz człowieku.
Większość satelitów na tej orbicie nie ma żadnego napędu. EA miał być za pomocą napędu obniżony na 350km gdzie jest gęstsza atmosfera. Średni czas życia satelity na tej orbicie to 5-8lat. Czyli tyle czasu będzie krążył zanim spadnie.
I nie ma znaczenia czy jest komunikacja czy nie.
Do Ziemi dotrą co najwyżej pojedyncze śrubki. Prędzej walnie cie meteoryt niż kawałek satelity.
Łapanie oznacza po prostu wycelowanie anteny stacji na biegunach i tu jest sedno problemu. Antena musi wcelować się z dokładnością rzedu 10km a niepewność orbity EA to na ten moment coś koło +/-100km. Z każdym dniem jest ona lepsza bo liczy sie tu statystyka i uśrednianie.
Tak więc eliminacja 1 problemu to tylko kwestia czasu. Scanway miał identyczny problem. Zreszta na Linkedin szef firmy opisuje dokładnie sytuację jaka zaszła u nich.
Co do jakiegos problemu z zasilaniem - to pewnie też kwestia czasu. Satelita musi się odpowiednio ustawić do słońca i zajmie to od tygodnia do kilku mcy. Może oczywiście być sytuacja że coś mocno zdechło ale satelita jest redundantny. Ma niezależne panele , radia i zasilania więc oba obwody musiałyby zdechnąć, Może się też okazać że został trafiony śmieciem kosmicznym...

Nic. Każdy satelita pod koniec życia spada na Ziemię. Pali się w atmosferze.

Czyli można powiedzieć koniec misji kosmicznej a teraz pracę w laboratorium.... Tylko

Do ilu to jeszcze może spaść??? Przy takim niewypałem projektu???
Jeszcze z 20%???? Do 150 zł???

Twój scenariusz robi się prawdziwy. 150 coraz bliżej

Wydaje mi się że ktoś bardzo chce kupić tanio akcje , a za chwilę wyjdzie info o usunięciu usterki i wtedy ten ktoś sporo zarobi

Sprawa dalej niestety niewiadomą a to strasznie ciąży...

związku z wynikami powyższych działań i analiz Emitent uznaje, że misja EagleEye jest obecnie w trudnej sytuacji, ale nie uznaje jej na tym etapie za trwale utraconą. O wszelkich istotnych aktualizacjach dotyczących misji EagleEye, Emitent będzie niezwłocznie informować w formie raportów bieżących.
O umowie też było wiadomo wcześniej bo miała być zawarta w sierpniu już...

Ale została zawarta dzisiaj. :) Co w komunikacie jest dla Ciebie nie jasne?