Herkules nic nie znaczy przeciw wielu. Tak mi przyszło do głowy... Oglądałem ostatnio film Inwestorzy amatorzy (ang. Dumb Money) Polecam! I tak myślę że można by to porównać z naszą potyczkę z Ipopemą i Cedrobem.
W sumie jakbyśmy mieli takie diamentowe ręce i tak dużą społeczność jak ta która rozegrałą fundusze na Gamestop, mogłoby być przepięknie :) Dlatego dziś dobrałem ponad 1200 akcji. Pozdrawiam wszystkich - tych po drugiej stronie stołu również!
Nie miałem takiej sugestii na myśli. Mianem stawania w szranki określam już samo trzymanie akcji w portfelu i oczekiwanie na godziwą cenę (której sam nie jestem w stanie określić) a nie odpowiadanie na śmiesznie niskie zaproszenia jak np 9 czy 14 zł.
Ja z tej spontanicznej podaży po 26.90 też jeszcze dobrałem 600 akcji. Tak naprawdę tych akcji jest jak na lekarstwo, a jeśli faktycznie będą musieli ściągnąć spółkę z giełdy w celu odsprzedaży bądź połączenia z Cedrobem, to tu może, ale nie musi, być eldorado!
Chcę także polecić książkę Lynne McTaggart „Moc Twoich Intencji”
Świat zewnętrzny to system połączonych kwantowych luster. To znaczy że nasze intencje do nas wracają, więc powinniśmy intencjonalnie przestać myśleć o własnym interesie i zacząć wysyłać we eter pozytywne intencje dla wszystkich w około.
W tym przypadku należałoby życzyć jak najlepiej Cedrobowi i jego mocodawcom- a wszystko to do nas wróci.
Spróbujmy!
Ja im życzę wszystkiego dobrego. Jestem nawet tak miły, że wystawiłem swoje akcje na sprzedaż, żeby mogli sobie kupić (leży spory pakiecik po 360) Ale nie znoszę cwaniactwa i prostactwa, a tak się zachowują od nastu lat, więc na dzień dzisiejszy mówiąc w ich języku, bo tylko taki rozumieją -> leje na nich ciepłym moczem