Co taka cisza nikt się nie cieszy na wejście nowego inwestora.

Pytanie kto nim jest

Nie jest ważne kto to jest ale to, że wierzy w spółkę ew. wierzy w zysk z zainwestowanych pieniędzy.

Filipek, szczerze bałem się śledząc Twoją wczorajszą aktywność, że przegiąłeś z jakimś specyfikiem i Cię zdmuchnęło z planszy. Cieszę się, że jesteś z powrotem :D
Następnym razem stosuj mniejsze dawki

Z czego tu się cieszyć, ze zaczynają drukować pspier jak glapinski złotówki.

Czy Solution One było inspiracją do stworzenie One Solution.

Panie Filipie, czy pan czuwa?

myślę co by tu zrobić żeby się nie narobić a zarobić.

Filipek a czemu piszesz ze wisisz niby od 2 pln?? Kazdy moze poczytac te twoje wpisy

2-3 jak pisales tu nigdy nie bylo

bo na poziomie 2zł muszę sprzedać żeby mi się opłacało.
w innym wypadku inwestowanie kompletnie się nie opłaca i spędzicie całe życie na dorabianiu się na gpw i niczego się nie dorobicie.

Ok tylko po co te wczesniejsze chore wpisy o 2 pln o tym jak cierpisz eh

nastroje inwestorów się zmieniają wraz z kursem.

To 2 osobne rzeczy jesli ktos klamie a potem pisze ze tak bylo i to jest ok to raczej nikt nie bedzie mu juz wierzyl prawda?

Jestem tu od debiutu ale cena akcji spada i średnia też mi spada jeszcze uśrednie i jak w przyszłym roku pojawią się zyski za 2 zł sprzedam. Po 2 zł nie mam dużo akcji najwięcej mam w okolic 1 zł. Ale cena spada I średnia też. Po emisji pakuje wory do pełna i do góry, kurs pójdzie do góry jak spółka się wykarze.

Ale nie bylo ceny 2 pln w tym caly problem

Nie kłam podaję link..

Debiut One Solution na razie bez handlu - parkiet.com
https://www.parkiet.com/wierzytelnosci/art19335261-debiut-one-solution-na-razie-bez-handlu

Historia i wykresy mówią że cena akcji w ciągu 5 lat w 90% procentach wraca do ceny z debiutu

Sprawdz na stooq tam masz kazda sesje i obrot i posluguj sie konkretami a nie polprawdami

Podałeś link gdzie jest opisane TKO. Przed pierwszym notowaniem. A nie o nabyciu akcji w tej cenie. TKO a rzeczywisty kurs to dwie inne rzeczy.

Dokladnie dlatego to co pisze Filipek traktujmy jako zart