Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm. Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta.
W myśl konstytucji pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu zwołuje prezydent na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów; po tegorocznych wyborach inauguracyjne posiedzenia najpóźniej muszą więc odbyć się 12 listopada. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji dotychczasowy premier musi złożyć dymisję, a prezydent musi taką dymisję przyjąć. Rząd w stanie dymisji sprawuje obowiązki do czasu powołania nowego.
Są trzy konstytucyjne możliwości powołania nowego rządu.
I. Prezydent desygnuje premiera i powołuje rząd
Zgodnie z konstytucją prezydent desygnuje nowego premiera, który proponuje skład rządu. Desygnowanie premiera powinno nastąpić po przyjęciu dymisji starej Rady Ministrów na pierwszym posiedzeniu Sejmu, ale zdarzały się od tej reguły wyjątki - np. w 2001 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski desygnował na premiera Leszka Millera jeszcze przed dymisją rządu Jerzego Buzka.
Konstytucja nie nakłada na prezydenta żadnych obowiązków, jeśli chodzi o osobę, którą desygnuje szefa rządu: może to być kandydat partii zwycięskiej, koalicji partii, ale także nawet osoba spoza polityki. Dotąd jednak prezydenci w takich przypadkach desygnowali osoby wskazane przez zwycięskie w wyborach ugrupowanie. Prezydent desygnując premiera bierze pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie.
Prezydent na powołanie szefa rządu z pozostałymi jego członkami i odebranie przysięgi od nowo powołanej Rady Ministrów ma 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu. Najpóźniej 14 dni po powołaniu i zaprzysiężeniu przez prezydenta premier przedstawia program działania rządu (wygłasza expose) i składa wniosek o wotum zaufania dla rządu, którego udziela Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
W pierwszym konstytucyjnym kroku może dojść do tego, że rząd nie zostanie powołany m.in. gdy powołana w ten sposób przez prezydenta Rada Ministrów nie uzyska wotum zaufania (wówczas ten rząd podaje się do dymisji) albo np. prezydent nie powoła w wyznaczonym terminie rządu zaproponowanego przez desygnowanego premiera. Taka sytuacja nie grozi jednak w przypadku, gdy jedno ugrupowanie zdecydowanie wygrywa wybory i ma bezwzględną większość, tak jak PiS w 2015 roku.
Tym niemniej konstytucja stanowi, że jeśli w pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę w tworzeniu rządu przejmuje Sejm.
II. Premiera i rząd wybiera Sejm
W tym konstytucyjnym kroku kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera takiego premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie szef rządu przedstawia Sejmowi program działania rządu oraz proponowany skład Rady Ministrów, których Sejm wybiera bezwzględną większością w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jest to forma udzielenia rządowi wotum zaufania.
Prezydent nie może odmówić powołania i zaprzysiężenia tak wybranego rządu.
Sejm na wybór premiera i rządu ma 14 dni.
III. Prezydent powołuje premiera i rząd; do wotum zaufania potrzebna zwykła większość
Jeżeli Sejmowi nie udałoby się stworzyć swojego rządu, wtedy prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę. Prezydent może powołać na premiera, tę samą osobę, którą desygnował w pierwszym etapie, może to być także osoba, którą w kolejnym etapie wskazał Sejm.
Po powołaniu przez prezydenta Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. W tym konstytucyjnym kroku Sejm udziela rządowi wotum zaufania już tylko zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeśli za trzecim podejściem nie uda się wyłonić rządu, prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić wybory. Wówczas prezydent wyznacza datę wyborów na dzień przypadający nie później niż w 45 dniu od dnia zarządzenia skrócenia kadencji.
We wszystkich pozostałych przypadkach rząd powoływany był zgodnie z pierwszym konstytucyjnym krokiem. Tak też będzie zapewne w 2019 roku, jeżeli potwierdzą się informacje o zdobyciu przez PiS samodzielnej większości. (PAP)
pś/ agz/