Związek Teasters ma reprezentować tysiące pracowników w 10 zakładach Amazona w całych Stanach Zjednoczonych. - Korporacyjne elity rządzące Amazonem nie pozostawiają pracownikom żadnego wyboru - zakomunikował szef związku Sean M. O'Brein cytowany przez BBC News. - Amazon musi zacząć ponosić odpowiedzialność zarówno przed zatrudnianymi przez siebie osobami, jak i konsumentami. Jeśli pracownicy są zmuszani do wzięcia udziału w pikietach, to będzie oznaczać strajk - dodaje.
Nie zgadza się z tym sam Amazon. Jego rzeczniczka Eileen Hards zapewnia, że związek celowo wprowadza w błąd co do swojej popularność wśród zatrudnionych w koncernie. - Kierowcy grozili, zastraszali i próbowali zmusić innych, by do nich dołączyli, co jest niezgodne z prawem - zaznacza.
Na początku tygodnia dochodzenie Kongresu wykazało, że Amazon zmusza pracowników magazynów do realizacji zamówień z prędkością, która jest niebezpieczna dla ich zdrowia i może skutkować szeregiem urazów. Wnioski wyciągnięto ze 135 przeprowadzonych wywiadów i po analizie ponad 1000 dokumentów. Wyniki są niepokojące - w magazynach giganta dochodzi do 30 proc. wypadków więcej, niż wynosi średnia branży magazynowej.
Mimo tych sygnałów koncern odmawia wprowadzenia zmian w obawie o swoje zyski. Sam Amazon skomentował raport jako oparty na "nieprawdziwych lub nieaktualnych informacjach, którym zabrakło kontekstu i oparcia w rzeczywistości".
Koncern, który zatrudnia 800 tys. pracowników, od lat zmaga się z oskarżeniami m.in. o wyśrubowane normy.
opr. aw