W ramach najnowszego badania Apple sprawdzono możliwości sześciu modeli sztucznej inteligencji, pierwotnie stworzonych do analizy dźwięku i mowy, pod kątem ich zdolności do szacowania tętna na podstawie fonokardiogramów – nagrań odgłosów pracy serca. Choć modele te nie były wcześniej szkolone na danych medycznych, jeden z nich osiągnął imponującą dokładność: średni błąd wynosił jedynie 2,73 uderzenia na minutę – wynik porównywalny z profesjonalnym sprzętem medycznym.
Nowe medyczne czujniki?
Odkrycie Apple sugeruje, że wbudowane mikrofony w AirPodsach mogą w przyszłości umożliwić ciągłe monitorowanie pracy serca – w czasie rzeczywistym i bez konieczności stosowania dodatkowych urządzeń. Przykładowo, podczas biegania lub jazdy do pracy słuchawki mogłyby wykrywać nieprawidłowości, takie jak migotanie przedsionków. Technologia działałaby całkowicie pasywnie – użytkownik nie musiałby podejmować żadnych dodatkowych kroków.
Nie tylko Apple Watch
Choć Apple Watch już teraz oferuje zaawansowane funkcje zdrowotne, wdrożenie podobnych rozwiązań w AirPodsach mogłoby znacząco zwiększyć ich dostępność – zwłaszcza że są one codziennie używane przez miliony ludzi. Bloomberg określił ten kierunek jako „największy krok Apple w stronę zdrowia”.
Fonokardiogramy, wykorzystywane w badaniu, rejestrują dźwięki bicia serca, które następnie analizowane są przez algorytmy AI w celu określenia tętna. W przyszłości technologia może rozszerzyć się na inne parametry życiowe.
Więcej niż gadżet do słuchania muzyki
Choć projekt wciąż znajduje się na wczesnym etapie, spekuluje się, że Apple może ogłosić nowe funkcje już podczas nadchodzącej konferencji. Jeśli te przewidywania się potwierdzą, AirPods mogą przekształcić się z popularnego gadżetu audio w osobiste narzędzie monitorowania zdrowia.
KW