"Pracujemy nad kilkunastoma targetami. Te rozmowy są na bardzo różnym etapie. Nie chcemy deklarować zrealizowania kolejnej transakcji przed końcem tego roku. Nie wszystkie podmioty na liście są tak duże czy większe od Fidelty, są tam też mniejsze cele. Te mniejsze są przedmiotem naszego zainteresowania ze względu na specyfikę swojej działalności" - powiedział podczas wideokonferencji prezes Bogusław Sieczkowski.
W pierwszej połowie 2020 roku Selvita ogłosiła strategię rozwoju na lata 2020-2023, która zakłada intensywny rozwój organiczny wsparty akwizycjami. W czwartym kwartale 2020 roku grupa ogłosiła przejęcie od grupy Galapagos chorwackiej spółki Fidelta. Transakcja o wartości ok. 141,9 mln zł została sfinalizowana w styczniu tego roku.
Zarząd poinformował we wtorek, że integracja biznesowa Fidelty przebiega zgodnie z planem, a powinna nastąpić do końca 2021 roku.
"W tym momencie przyglądamy się mocniej i dogłębniej wyszukując synergie i optymalizacje i chcemy je wdrożyć do końca tego roku" - powiedział podczas wideokonferencji Dariusz Kurdas, członek zarządu Selvity.
Selvita świadczy usługi w obszarze opracowywania nowych leków, badań regulacyjnych, a także badań i rozwoju na zlecenie firm farmaceutycznych, biotechnologicznych, chemicznych oraz agrochemicznych. Zarząd z optymizmem patrzy w przyszłość.
"Nasza branża i firmy CRO mają się dobrze. Wszystko wskazuje na to, że ten rynek będzie się nadal dobrze rozwijał, a my jeśli będziemy chociaż odrobinę lepsi od rynku, to będziemy nadal realizować dobre dynamiki wzrostu" - powiedział prezes.
Selvita zaraportowała 142,5 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost rdr o 35 proc. Wynik EBITDA wyniósł w tym czasie 33,1 mln zł, a zysk netto 19,9 mln zł wobec odpowiednio 24,8 mln zł i 14,0 mln zł rok wcześniej.
W samym czwartym kwartale 2020 roku grupa wypracowała 5,4 mln zł zysku netto. Biura maklerskie prognozowały wynik w przedziale 4,5-5,8 mln zł (dwie prognozy). Przychody netto ze sprzedaży w czwartym kwartale wyniosły 36 mln zł. Analitycy oczekiwali przychodów w przedziale 38,5-39,2 mln zł.
Portfel zamówień firmy na 2021 rok ma wartość 171,2 mln zł i jest o 117 proc. większy niż rok temu. Jak podano, największy wpływ na tak wysoki wzrost backlogu ma uwzględnienie backlogu przejętej Fidelty, która nie była częścią grupy w roku ubiegłym - jej backlog wynosi 78,8 mln zł.
"Organiczny wzrost backlogu jest bardziej płaski, co wynika z dużej bazy w pierwszym kwartale 2020 roku, kiedy to wskutek szerzącej się w Azji pandemii firmy CRO z całego świata szukały możliwości kontraktowania w Europie" - powiedział Dariusz Kurdas.
"Jesteśmy spokojni o dalsze kontraktowanie, cieszymy się, że ten backlog nie jest niższy rdr. Kontraktowanie cały czas trwa, zespoły sprzedażowe raportują kolejne kontrakty, jesteśmy po bezpiecznej stronie" - powiedział prezes Sieczkowski. (PAP Biznes)
sar/ osz/