Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Finlandia się nie patyczkuje. Zgodnie z wyrokiem zajmuje rosyjskie nieruchomości

, aktualizacja: 2025-10-16 08:16

Zajęcie nieruchomości należących do Federacji Rosyjskiej znajdujących się na terenie Finlandii, w tym gmachu Centrum Kultury i Nauki w Helsinkach, jest zgodne z prawem, mimo że rosyjskie władze uznają to za nielegalne - orzekł w środę sąd apelacyjny w Helsinkach.

fot. Leonard Zhukovsky / Shutterstock

Wiele z rosyjskich nieruchomości objętych postępowaniem egzekucyjnym znajduje się w prestiżowych dzielnicach Helsinek oraz w okolicach, a ich łączna wartość szacowana jest na ok. 40 mln euro. Wśród obiektów objętych nakazem zabezpieczenia są budynki i bloki mieszkalne należące do rosyjskiej ambasady, posiadłości nadmorskie, a także opuszczona kamienica w centrum stolicy, która w pamięci lokalnych mieszkańców funkcjonuje jako „miejscówka KGB”.

reklama

Procedurą egzekucyjną objęte zostały także obiekty na autonomicznych i zdemilitaryzowanych Wyspach Alandzkich położonych w połowie przeprawy morskiej do Szwecji, które znalazły się we władaniu Rosji w czasie II wojny światowej. W ostatnich latach jedna z nadmorskich nieruchomości przydzielona została administracji Władimira Putina.

Zajęcie rosyjskich obiektów państwowych, które rozpatrywał sąd, wiąże się z roszczeniami odszkodowawczymi ukraińskiego koncernu Naftohaz, który był właścicielem infrastruktury i zapasów surowców na Krymie, zaanektowanym przez Rosję w 2014 r. Na podstawie rozstrzygnięcia sądu arbitrażowego w Hadze z kwietnia 2023 r. Rosja musi zapłacić Naftohazowi ponad 5 mld euro w związku z okupacją Krymu. Ze względu na to, że państwo rosyjskie nie wypłaciło odszkodowań, ukraińskie przedsiębiorstwo dąży do zamrożenia rosyjskich aktywów w różnych krajach.

Według fińskiej prasy Finlandia rozpoczęła procedurę przejęcia rosyjskich aktywów państwowych w celu uzyskania odszkodowania, prawdopodobnie jako pierwszy kraj poza Ukrainą. Zajęcie nieruchomości uniemożliwia Rosji ich sprzedaż lub transfer, ale sprawa może trafić do sądu najwyższego i potrwać jeszcze kilka lat. (PAP)

pmo/ zm/

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty