"Chociaż zgoda podkreśla siłę finansową UniCredit i zgodność z przepisami, nadal istnieje wiele czynników, które określą dalsze kroki i związane z nimi ramy czasowe" - podał bank.
Jak dodano, zanim ok. 18,5 proc. akcji posiadanych za pośrednictwem instrumentów pochodnych będzie mogło zostać zamienione na akcje, wymagane jest uzyskanie kilku dalszych zgód, w tym od niemieckiego Federalnego Urzędu Kartelowego.
Ponadto UniCredit oczekuje na możliwość rozpoczęcia konstruktywnego dialogu z nowym niemieckim rządem po jego utworzeniu.
"Jako akcjonariusz jesteśmy zadowoleni, że nasza inwestycja doprowadziła do pewnych pozytywnych zmian w Commerzbanku, co w połączeniu z niedawnym bardziej optymistycznym spojrzeniem na makro w Niemczech spowodowało znaczny wzrost ceny akcji banku. Jednak dopiero czas pokaże, czy plan jest wykonalny, a tym samym określi, czy taka aprecjacja cen jest uzasadniona i trwała" - napisano.
"W rezultacie nasz pierwotny harmonogram podejmowania decyzji o tym, czy kontynuować potencjalne połączenie, czy też nie, prawdopodobnie wydłuży się znacznie poza koniec 2025 roku" - dodano.
UniCredit nadal koncentruje się na realizacji drugiej fazy strategii UniCredit Unlocked.
"Zabezpieczyliśmy opcjonalność zewnętrznych opcji wzrostu, które będziemy realizować tylko wtedy, gdy spełnią nasze wskaźniki finansowe i poprawią nasz ekscytujący plan bazowy" - podał UniCredit. (PAP Biznes)
pel/ asa/