Chiny rozważają by po raz pierwszy zezwolić na dopuszczenie do obrotu stablecoinów powiązanych z juanem, żeby zwiększyć wykorzystanie swojej waluty na świecie - podała agencja Reutera, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.
Jeśli doniesienia się sprawdzą, oznaczałoby to poważną zmianę kursu ChRL wobec cyfrowych aktywów, które od wielu lat znajdują się w tym kraju na cenzurowanym. Chiny zakazały wydobywania i handlu kryptowalutami w 2021 roku.
Zakaz dotyczy nie tylko zmiennych cyfrowych aktywów takich jak bitcoin, ale również stablecoinów, które odzwierciedlają kurs tradycyjnych walut lub aktywów - np. dolara, euro lub złota i w założeniu powinny być nimi zabezpieczone.
Według informatorów agencji Reutera Rada Państwa Chińskiej Republiki Ludowej dokona przeglądu i może zatwierdzić pod koniec sierpnia plan działania, którego celem będzie zwiększenie wykorzystania juana na całym świecie, w tym wejście na zdominowany przez dolara rynek stablecoinów.
Udział juana w globalnych płatnościach spadł w czerwcu do 2,88%, najniższego poziomu od dwóch lat. Dla porównania dolar odpowiada za ponad 47% tego rynku.
Stablecoiny oparte na dolarze stanowią natomiast 99% podaży na światowym rynku stablecoinów na co wskazują dane Banku Rozrachunków Międzynarodowych.
Prezydent USA Donald Trump zaczął wspierać dolarowe stablecoiny już kilka dni po swojej styczniowej inauguracji i amerykańskie władze ustanawiają właśnie ramy regulacyjne, mające zapewnić temu rynkowi stabilny rozwój i legitymizację.
W Azji o uregulowaniu stablecoinów mówi się wśród rządzących Koreą Południową i Japonią. Unia Europejska określiła w swojej dyrektywie MiCA, że emitenci stablecoinów dopuszczonych do obrotu na jej terenie, powinny przechowywać większość rezerw w europejskich bankach.
O wykorzystaniu cyfrowego pieniądza działającego w oparciu o technologię blockchain myśli również poważnie polski Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.
Oprac. MM