W katowickim "Spodku" trwa konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Premier Morawiecki porównał sytuację na rynku pracy podczas rządów PO-PSL i PiS. "Rynek pracy za PO to 2 mln 300 tys. ludzi bez pracy. To ponad 2 mln ludzi na umowach śmieciowych. Praca za 4 czy 5 zł za godzinę. To ponad 2 mln ludzi wygnanych na emigrację za chlebem. To Polska jako królestwo śmieciówek. To Polska pozbawiona perspektyw, montownia, tania siła robocza. Nie chcemy takiej Polski" - podkreślił premier.
Wskazał, że za rządów PiS nastąpiło - jego zdaniem - przywrócenie godności na rynku pracy. "To minimalna stawka godzinowa 23 zł, a za kilka miesięcy 28 zł za godzinę. To średnie wynagrodzenie przekraczające grubo ponad 7 tys. zł., a my podtrzymujemy naszą obietnicę na kolejne lata. Za cztery lata będzie to co najmniej 10 tys. zł średniego wynagrodzenia w gospodarce polskiej. To ucywilizowany rynek pracy, to najniższe bezrobocie w historii III RP. To drugie najniższe bezrobocie w UE. To są osiągnięcia rządów PiS" - powiedział.
Nigdy tak wielu Polaków nie pracowało za tak "niewiele"
W przyszłym roku Polacy zarabiający płacę minimalną mogą liczyć na solidną podwyżkę. Mniej powodów do radości mają ci, który wpadną w jej objęcia. Tak wielu Polaków nie zarabiało dotychczas "minimalnej" - a z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika wprost, że w 2024 roku będzie to... co 4. pracujący.
Według Morawieckiego PO pozwoliła, żeby Polska była okradana. "Pozwolili, żeby mafie VAT-owskie, cwaniacy, przestępcy (...), żeby mafie pasły się i hulały jak wiatr po dzikich polach" - zaznaczył premier.(PAP)
autorzy: Mateusz Mikowski, Krzysztof Konopka, Grzegorz Bruszewski, Mikołaj Małecki
mm/ gb/ mml/ kon/ agz/