Musk przelewa z pustego w próżne? Najnowsze dokumenty Tesli pokazały, że tylko do lutego firma, która raczej unika płatnych działań marketingowych, wydała na reklamę na X (dawniej Twitter) 200 tys. dolarów.
Disney, IBM, Apple, Warner Bros., NBC Universal, Lionsgate czy "Washington Post" - to tylko część koncernów, które zdecydowała się zrezygnować z reklam na muskowej platformie X. Bojkot reklamodawców, którzy zdaniem miliardera mieli go szantażować, może "zabić firmę" - zaznaczał w wywiadzie dla "New York Timesa". Najwyraźniej zapomniał, że sam rozpoczął tę burzę. Najwyraźniej jednak o jednego reklamodawcę X nie musi się martwić. I tu szok i niedowierzanie - chodzi o Teslę.
Nie wiadomo, czy już w 2023 roku reperowano finanse platformy poprzez kampanie reklamowe Tesli. W tym roku widać je bowiem w wykazie "transakcji z osobami powiązanymi". Możliwe więc, że 200 tys. dolarów to zaledwie koszt reklam za styczeń i luty. Dlaczego te wydatki na marketing tak dziwią? Otóż wcześniej przeznaczano na nie całe zero dolarów, bowiem Musk nie widział konieczność reklamowania się.
- Tesla nie reklamuje się, ani nie płaci za rekomendacje. Oszczędzone w ten sposób pieniądze wykorzystujemy, by ulepszać nasz produkt - przyznawał na Twitterze w 2019 roku.
Tesla does not advertise or pay for endorsements. Instead, we use that money to make the product great. https://t.co/SsrfOq1Xyc
— Elon Musk (@elonmusk) May 19, 2019
Zdanie zmienił rok temu, zaznaczając, że może zajść konieczność reklamy, ale nie podał szczegółów. Przypomnijmy, że exodus reklamodawców rozpoczął się po jednym ze wpisów Muska na X poparł użytkownika, który twierdził, że Żydzi promują nienawiść do białych. Później stwierdził, że "nie wszystkie społeczności żydowskie" to robią. Miliarder później przyznał, że była to "jedna z najgłupszych, jeśli nie najgłupsza, rzecz, którą zrobił na platformie" i że dał tym samym do ręki "naładowany pistolet wszystkim tym, którzy go nienawidzą" oraz antysemitom.
Jak się jednak okazuje, Tesla nie tylko "pomaga finansowo" nie tylko X, ale i innym firmom Muska - jak informuje CNN News. Wystarczy wymienić, że Tesla:
- W 2023 roku miała wydać 700 tys. dolarów, a do lutego tego roku - kolejne 100 tys. na samoloty obsługiwane przez SpaceX.
- 200 tys. w 2023 roku i 1 mln dolarów w tym "poszedł" do The Boring Company, której właścicielem także jest Musk.
- 2,4 mln dolarów w 2023 roku, a 500 tys. do lutego 2024 r. na nienazwaną firmę ochroniarską, także należącą do miliardera, która świadczy usługi w fabrykach
Obecnie Tesla boryka się z poważnymi kłopotami w związku ze słabszym popytem na ich samochody, które wypierane są przez chińskie pojazdy elektryczne. Co więcej, w obliczu wyższych stóp procentowych finansowanie zakupu auta kredytem wiąże się z wyższymi kosztami. W odpowiedzi Tesla postanowiła zejść z cen. Mimo tych zabiegów właśnie poinformowała o spadku sprzedaży rok do roku, pierwszym od szczytu pandemii.
W konsekwencji nad firmą wiszą największe zwolnienia grupowe, które mogą dotknąć nawet 15. tys. pracowników, w tym tych najważniejszych, bo m.in. odpowiedzialnych za zasilanie samochodów elektrycznych.
opr. aw
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windosorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.
