REKLAMA

Nadzieja silniejsza niż statystyka. Nastoletni optymiści nie wierzą w „krzywą Gatsby’ego”

2025-05-24 18:00
publikacja
2025-05-24 18:00

W krajach, w których nierówności społeczne są największe - nastolatki najsilniej wierzą, że osiągną więcej niż ich rodzice. Zupełnie na przekór znanej z ekonomii tzw. krzywej Wielkiego Gatsby’ego - pokazują badania w „Science” z udziałem Polaka.

Nadzieja silniejsza niż statystyka. Nastoletni optymiści nie wierzą w „krzywą Gatsby’ego”
Nadzieja silniejsza niż statystyka. Nastoletni optymiści nie wierzą w „krzywą Gatsby’ego”
fot. santypan / / Shutterstock

W ekonomii wiadomo, że im większe nierówności społeczne w danym społeczeństwie, tym trudniej tam piąć się na szczyt drabiny społecznej. To zjawisko zyskało nawet miano „krzywej Wielkiego Gatsby’ego”. Chodzi o tytułowego bohatera powieści F. Scotta Fitzgeralda. Bohater książki szybko się wzbogacił, a nie został zaakceptowany przez wyższe sfery, bo struktury społeczne były mocno utrwalone. „W Polsce wygodniej byłoby może mówić o »krzywej Wokulskiego«” - żartuje współautor badania, prof. Artur Pokropek z IFIS PAN i IBE-PIB, nawiązując do podróży po drabinie społecznej bohatera „Lalki” Prusa.

15-latków proszono, by w skali od 1 do 10 oszacowali aktualną pozycję swojej rodziny w hierarchii społecznej w kraju. Proszono ich też, by na skali wskazali miejsce, w którym spodziewają się znaleźć w tej hierarchii do 30. roku życia. Pytano ich też o zawody wykonywane przez rodziców oraz ich oczekiwania zawodowe w wieku 30 lat. Wyniki pracy prowadzone przez Francescę Borgonovi z University College of London i Artura Pokropka ukazały się w „Science”.

Autorzy pracy analizują mobilność społeczną, czyli proces przemieszczania się jednostek lub grup w obrębie warstw społecznych lub pomiędzy nimi (przy założeniu, że talenty są równomiernie rozłożone w grupach społecznych i demograficznych). „Mobilność społeczna wskazuje, czy społeczeństwo oferuje równe szanse na sukces ekonomiczny i społeczny niezależnie od tego, z którego miejsca ktoś startuje” - czytamy w publikacji w „Science”.

Z ankiety przeprowadzonej wśród niespełna pół miliona 15-latków z 57 krajów - w ramach badania PISA - można wyciągnąć wniosek, że młodzi ludzie nic sobie z tzw. krzywej Gatsby’ego nie robią. Ich nadzieje idą wręcz w poprzek tej krzywej: w krajach, w których nierówności społeczne są największe (np. Ameryka Południowa) - nastolatki najczęściej wierzą, że są w stanie zarabiać znacznie więcej niż rodzice. W krajach, gdzie nierówności społeczne są mniejsze (Skandynawia), optymizm dotyczący skoków po drabinie społecznej nie jest aż tak silny. Wiara w „American Dream” najsilniejsza jest więc w krajach, w których jest on trudny do zrealizowania.

Co ciekawe, większość badanych wskazywała swoje miejsce w hierarchii około 7 punktu (średnia odpowiedzi to 6,8), chociaż zgodnie z rozkładem normalnym powinno być 5. A to znaczy, że młodzi ludzie zwykle lepiej oceniali swoją pozycję w hierarchii, niż wyglądało ona naprawdę.

Badacze w „Science” zwracają uwagę, że w społeczeństwie o większych nierównościach ekonomicznych panuje silniejsze przekonanie, że talent i wysiłek są nagradzane, niezależnie z jakiego miejsca się startuje, niż w społeczeństwach bardziej równych ekonomicznie. Dlatego też w krajach o większym zróżnicowaniu ekonomicznym „młodzież zazwyczaj kładzie większy nacisk na edukację jako drogę do sukcesu”. „Taka perspektywa może wzmacniać wiarę w mobilność społeczną jako sposób wspierania istniejącego porządku i w ten sposób legitymizuje istniejące nierówności” - napisali naukowcy w publikacji.

Prof. Pokropek wytłumaczył, że Polska znajduje się mniej więcej na środku tej skali. Zarówno jeśli chodzi o nierówności, możliwości awansu, jak i nadzieje na skoki po drabinie.

„Efekty takiego optymizmu młodzieńczego mogą być dwojakie, w zależności od tego, na co ten optymizm natrafi. Niektórzy faktycznie dzięki swojej nadziei i ciężkiej pracy osiągną te wyższe pozycje. Ale u niektórych niespełnione nadzieję zderzą się z rzeczywistością i będzie to rodziło frustrację i problemy” - skomentował prof. Pokropek.

„To od nas, wyborców, polityków, członków społeczności zależy, czy ten awans umożliwimy, i jak ten młodzieńczy optymizm będzie procentować. Według mnie ważne, aby polityki były tak kształtowane, żeby ludziom z różnych stref społecznych umożliwić realizację siebie, a co za tym idzie - otwieranie społeczeństwa” - ocenił socjolog.

Ludwika Tomala (PAP)

lt/ zan/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (4)

dodaj komentarz
to_i_owo
W biednych krajach łatwiej się wybić i zmienić swoje miejsce na drabinie, w bogatych trudniej

Proste

Aby założyć np knajpę w Afryce starczy trochę kasy, u nas trzeba wiecej
A spróbuj na Manchatanie...

samsza
Specjalne kasty dziedziczą pozycję i się nie uczą, ok.
tomitomi
... to są tylko dane do statystyk , które są karmą dla AI ,,,,
statystyka to nie rozum !

Powiązane: O tym mówią ludzie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki