REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Deficyt budżetowy wystrzeli przez weta prezydenta. Może przebić nawet 290 mld zł

2025-10-02 11:06, akt.2025-10-02 12:24
publikacja
2025-10-02 11:06
aktualizacja
2025-10-02 12:24

Deficyt budżetowy w 2026 r. może wynieść ok. 290 mld zł, czyli więcej niż zakładane w obecnym projekcie budżetu na przyszły rok 271 mld zł - oceniają ekonomiści Banku Pekao. Projekt zakłada zwiększenie niektórych podatków, które najpewniej nie dojdą do skutku ze względu na weto prezydenta.

Deficyt budżetowy wystrzeli przez weta prezydenta. Może przebić nawet 290 mld zł
Deficyt budżetowy wystrzeli przez weta prezydenta. Może przebić nawet 290 mld zł
fot. RomanR / / Shutterstock

"Wartość zapadającego zadłużenia z ubiegłych lat wynosi 265 mld zł i większość z tej kwoty zostanie pokryta w drodze aukcji zamiany oraz emisji zagranicznych. Natomiast sprzedaż nowego długu (aukcje sprzedaży outright) będzie podążać w ślad za deficytem budżetowym, który oceniamy na ok. 290 mld zł, czyli kwotę zbliżoną do tegorocznego i zarazem nieco większą niż zakłada obecny projekt budżetu na 2026 (271 mld zł)" - napisano w raporcie.

"Dlaczego tak zakładamy? Ponieważ projekt ten zakłada m.in. zwiększenie niektórych podatków, np. akcyzy na alkohol i opłaty cukrowej, które najpewniej nie dojdą do skutku ze względu na weto prezydenta. Ponadto, wykonanie tegorocznego budżetu jest póki co słabsze od planów (podatek VAT), co zwiększa ryzyko rewizji w dół planów dochodowych na przyszły rok. Wyhamowanie wzrostu podaży obligacji skarbowych przełoży się zaś na mniejszą presję na wzrost ich rentowności" - dodano.

Według założeń resortu finansów, potrzeby pożyczkowe budżetu państwa mają w przyszłym roku wzrosnąć z 553 mld zł do 688 mld zł brutto i z 300 mld zł do 423 mld zł netto, czyli bez uwzględniania spłaty zapadającego zadłużenia.

W ocenie ekonomistów Pekao, faktyczne potrzeby pożyczkowe budżetu 2026 r. mogą być niższe o 50-100 mld zł od założonych w projekcie.

"Faktyczne potrzeby pożyczkowe Ministerstwa Finansów okażą się w przyszłym roku o 50-100 mld zł mniejsze niż w projekcie budżetu (czyli wyniosą nieco ponad 600 mld zł brutto i 400 mld zł netto)" - napisano w raporcie.

Ekonomiści wskazują, że planowany wzrost potrzeb pożyczkowych w 2026 r. ma wynikać prawie wyłącznie z pozycji, które nie odgrywały istotnej roli w ostatnich latach, czyli budżetu środków unijnych oraz pożyczek udzielonych przez Skarb Państwa.

"Potrzeby te okażą się najpewniej dużo mniejsze niż obecnie deklaruje Ministerstwo Finansów. Z nieznanych nam powodów ma ono zwyczaj zawyżać spodziewany deficyt budżetu środków UE i później go nie realizować. To samo dotyczy pożyczek udzielanych z KPO, choć mają one dużo krótszą historię. Tym niemniej w budżecie na 2025 r. założono, że wyniosą 59 mld zł, a planowane obecnie wykonanie wynosi 9 mld zł" - napisano.

"Należy założyć, że w 2026 r. również okażą się dużo mniejsze niż zakładane 113 mld zł. Ich wysokość nie wpłynie ponadto na emisje obligacji skarbowych, gdyż zostaną one sfinansowane z środków z pożyczki z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności UE" - dodano.

Ekonomiści wskazują ponadto, że potrzeby pożyczkowe wzrosły skokowo w 2024 r. i zarazem zmieniły swoją strukturę.

"Dużo więcej ważą w nim potrzeby związane ze spłatą starego zadłużenia oraz bieżącego finansowania deficytu i zarazem spadły emisje obligacji BGK i PFR-u, które dużo ważyły w czasie pandemii. To planowane działanie Ministerstwa Finansów mające na celu obniżyć koszty obsługi zadłużenia, które poza budżetem (BGK i PFR) jest zazwyczaj większe niż w ramach budżetu" - napisano. (PAP Biznes)

pat/ asa/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (4)

dodaj komentarz
samsza
Wysłali budżet z ogromnym deficytem i już dziś zwalają winę na prezydenta, a on tej ustawy budżetowej nie może zawetować, bo konstytucja zabrania.
Gawiedź się cieszy, że w przyszłości będą po 13 godzin pracować, jak w Grecji, żeby na raty długu starczyło. Niepojęte.
vitoldinio
Tytuł tak perfidny, że aż boli. Skończcie z tymi manipulacjami, ludzie to w większości jednak nie idioci.
to_i_owo
Dlaczego czytając tytuł będący czystą propagandą szkalujacą prezydenta i wybielającą rzad wiedzialem że w podpisie będzie coś z PAP?

Powiązane: Budżet 2026

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki